Pies w podróży » Jedziemy samochodem

Bezpieczeństwo psa w samochodzie



Większość osób podróżujących samochodem zdaje sobie sprawę z tego, że przed ruszeniem z miejsca należy zapiąć pasy, a dziecko ulokować w dostosowanym do jego wielkości, wyposażonym w niezbędne atesty foteliku. Natomiast problem bezpiecznego przewożenia psów wciąż nie jest poważnie traktowany. Niewiele osób jest w stanie uwierzyć, że pies swobodnie poruszający się w samochodzie, w przypadku zderzenia ma niewielkie szanse przeżycia, a na dodatek może okaleczyć a nawet pozbawić życia swoich właścicieli. Problemem nie jest to, czy pies może podróżować w samochodzie, bo oczywiście może, tylko co zrobić, żeby on sam był w nim bezpieczny, a także nie stanowił zagrożenia dla podróżujących w nim osób. Jest wiele różnego rodzaju rozwiązań, które pozwalają ograniczyć mu swobodę, żeby nie mógł wyprawiać harców, niepokoić kierowcy oraz rozpraszać jego uwagi. Pies koniecznie musi mieć swoje stałe miejsce, tak pomyślane, żeby podczas ewentualnego wypadku nie był dla nikogo zagrożeniem, ani też jemu nic się nie stało.

Najważniejsze, to zdawać sobie sprawę z zagrożeń, jakie wynikają z obecności psa w naszym samochodzie. Amerykańskie Stowarzyszenie Samochodowe AAA opublikowało zaskakujące wyniki przeprowadzonego przez siebie badania, które miało odpowiedzieć na pytanie, czy kierowcy zdają sobie sprawę z ryzyka, jakie pociąga obecność psa w samochodzie. 

Okazało się, że większość kierowców lekceważy ten problem:
  • 83% ankietowanych wyraziło zdziwienie, że pies baraszkujący we wnętrzu pojazdu może stanowić zagrożenie dla pasażerów,
  • 19% kierowców przyznało się, że podczas jazdy uspokajają psa skaczącego po tylnym siedzeniu wyciągniętą do tyłu ręką,
  • tyle samo, czyli niemal 1/5 kierowców, w identyczny sposób podejmuje zabawę z psem. 
  • zaledwie 16% kierowców zainstalowało w swoim samochodzie urządzenia mające na celu poprawę bezpieczeństwa, ale ani jeden z nich nie sprawdził jakości i skuteczności zastosowanych zabezpieczeń. Wyrazili przekonanie, że skoro trafiły do sklepów, to z pewnością są dobre. Niestety ta wiara nie zawsze jest uzasadniona. A skutki bywają tragiczne. 
Niemiecki Automobil Club ADAC przeprowadził testy zderzeniowe w sytuacji, gdy samochodem podróżują dwie osoby na przednich siedzeniach oraz 15-to kilogramowy pies, który znajduje się w pozycji leżącej na tylnym siedzeniu. Ich wyniki są przerażające: podczas zderzenia przy szybkości zaledwie 50 km na godzinę, ciężar ciała psa zwiększa się 25 razy, co powoduje, że pies ważący około 15 kg wyrzucany jest do przodu z siłą niemal 400 kg i w ułamku sekundy może zabić podróżujące na przednich siedzeniach osoby. Pies o wadze 40 kg to już uderzenie z siłą 1000 kg. To samo dzieje się, jeśli na tylnym siedzeniu leży kilkunastoletnie dziecko lub siedzi nieprzypięty pasami człowiek.

Myli się ten, kto sądzi, że mały piesek byłby bardziej bezpieczny gdyby podróżował na kolanach osoby siedzącej obok kierowcy. W razie nagłego hamowania człowiek odruchowo wyciąga ręce do przodu żeby zapobiec uderzeniu w deskę rozdzielczą i w tym momencie puszcza psa, który uderza w nią z ogromną siłą. Takie są prawa fizyki i nie da się tego zmienić. W przypadku zderzenia z innym samochodem wszystko dzieje się tak błyskawicznie, że nikt nie jest w stanie się przed tym uchronić. Natomiast można, i to bardzo skutecznie, takim sytuacjom zapobiec, wystarczy, że wszyscy pasażerowie, w tym również pies, będą mieli w czasie jazdy zapięte pasy bezpieczeństwa. Podczas gdy my wsiadając do samochodu już niemal odruchowo je zapinamy, pasy dla psów są wciąż mało znane i jeszcze mniej używane.
                                                             
Warunkiem bezpiecznego podróżowania jest zastosowanie takich zabezpieczeń, żeby podczas wypadku lub nagłego hamowania, wszyscy pasażerowie pozostali na swoich miejscach. Wielu osobom uratowało to życie, czas pomyśleć również o psie, nie tylko w trosce o niego samego, ale także o nasze własne bezpieczeństwo. Podczas zderzenia niczym nieprzypięty pies z wielką siłą zostaje wyrzucony z tylnej kanapy do przodu, na głowy kierowcy oraz siedzącego obok pasażera. Nie trzeba dużej prędkości, wystarczy 50-60 km/godzinę. Z całą pewnością by do tego nie doszło, gdyby był prawidłowo, przy pomocy pasów, przypięty w przeznaczonym dla niego miejscu.

Oferta różnego rodzaju zabezpieczeń jest imponująca. Okazuje się jednak, że właściciel kupując pasy bezpieczeństwa lub kratkę oddzielającą miejsce, w którym podróżuje pies od przestrzeni dla pasażerów, kieruje się przede wszystkim swoją wygodą oraz dbałością o estetykę pojazdu. Bardziej troszczy się o to, by akcesoria wyglądem pasowały do wnętrza samochodu, natomiast zupełnie nie interesuje się tym, czy są skuteczne. ADAC przyjrzał się im wnikliwie i sprawdził je podczas profesjonalnie przeprowadzonych crash testów, Większość z nich okazała się całkowicie bezużyteczna, a niektóre nawet niebezpieczne. Przed zakupem dobrze je obejrzyjmy i koniecznie sprawdźmy atesty, bo tylko to jest gwarancją jakości.
  

Polskie przepisy nie precyzują, w jaki sposób należy przewozić psa w samochodzie. Nie znaczy to jednak że to, co nie jest zakazane jest dozwolone i nasz milusiński może podróżować na desce rozdzielczej lub na kolanach kierowcy. Prawo o ruchu drogowym mówi, że „zwierzę nie może ograniczać widoczności i ruchów kierowcy”. Mogłoby się wydawać, że dla ludzi z wyobraźnią jest to zalecenie wystarczająco pojemne by wiedzieć, jak należy przewozić psa, żeby podróż była bezpieczna. To co się czasem widzi, niestety temu przeczy.

Przede wszystkim chodzi o to, że pies w samochodzie musi mieć swoje, zawsze to samo miejsce, bo tylko wtedy nie będzie próbował wędrować po całym wnętrzu. Jest bardzo ważne, żeby w czasie podróży nie absorbował uwagi kierowcy i od pierwszej jazdy nie wolno mu na to pozwalać. Małe pieski potrafią hasać po całym samochodzie i przeskakiwać z tylnych foteli na przednie, przy czym przeważnie utykają w okolicy hamulca ręcznego, by za moment znaleźć się w miejscu najbardziej dla nich niebezpiecznym, na kolanach siedzącego obok kierowcy pasażera. Duże psy, siedząc na tylnej kanapie, uwielbiają trzymać głowę na ramieniu kierowcy, który, zwłaszcza w czasie upału, cały czas czuje ich gorący oddech, nie mówiąc o ziajaniu oraz kroplach opadającej mu na ramiona śliny. To wszystko odwraca uwagę i często tak bardzo rozprasza kierowcę, że może stać się przyczyną poważnego wypadku.


Tak przemieszcza się pies podczas zderzenia
 
W przeprowadzonym crash-teście, podczas którego zrobiono to zdjęcie, samochód osobowy, który uderzył w przeszkodę, jechał z prędkością zaledwie 50 km/h. Na przednich fotelach siedziały przypięte pasami bezpieczeństwa dwa manekiny imitujące ludzi, na tylnej kanapie znajdował się manekin dość dużego psa, ważący 32 kg, a na tylnej półce leżał manekin małego psa ważący 6 kg. W pozorowanym wypadku mały piesek przeleciał przez cały samochód i z dużą siłą uderzył w przednią szybę. W normalnych okolicznościach nie miałby szans na przeżycie. Dla dużego psa wypadek również skończyłby się śmiercią: uderzyłby z siłą trzydziestokrotnie większą od swojej wagi, czyli prawie tony, w tylne oparcie przedniego fotela, przy okazji powodując jego poważne uszkodzenie. Zarówno kierowca jak i pasażer, odnieśliby z pewnością dużo większe obrażenia, niż gdyby przewozili zwierzęta w prawidłowy sposób.

Pies powinien podróżować na tylnym siedzeniu, lub jeśli typ samochodu na to pozwala, w przestrzeni bagażowej. Ponadto powinien mieć ograniczoną możliwość przemieszczania się w samochodzie tak, by w momencie hamowania pozostał na swoim miejscu. Dla nikogo nie ulega wątpliwości, że zapięcie pasów zwiększa bezpieczeństwo pasażerów. Pies jest jednym z nich, podczas wypadku liczy się jego masa i nie ma znaczenia, że zamiast dwóch nóg ma cztery łapy i ogon. Zapnijmy go więc pasami lub przewoźmy w specjalnym, przeznaczonym do tego celu transporterze. Jest to konieczne zarówno dla jego bezpieczeństwa jak i wszystkich pasażerów. 

Jeśli to nazwiemy lekkomyślnością ....

Jadąc samochodem bardzo często widzi się szybko śmigające pojazdy, z których przez okno wystaje głowa psa. Niestety taki widok świadczy o zupełnej niefrasobliwości i braku wyobraźni ich właścicieli. Nigdy nie wolno psu na to pozwolić, bo pęd powietrza niesie wszystkie możliwe zanieczyszczenia, które z łatwością wpadają do jego oczu, uszu lub gardła. Być może taka jazda sprawia psu przyjemność, ale on sobie nie zdaje sprawy z tego, że może to poważnie odchorować. Co gorsze, przy nieszczęśliwym zbiegu okoliczności mogą się o siebie otrzeć dwa bardzo blisko jadące samochody, czy właściciel pomyślał co wtedy stanie się z głową psa ? Nie trzeba nawet uderzenia, wystarczy tunel powietrzny, jaki powstaje miedzy samochodami. 

...  to jak to nazwać ?
Jeśli dobrze nie widać - pies siedzi na kolanach kierowcy !!

Omawiając problem bezpieczeństwa, trudno nie wspomnieć o pozostawianiu psa podczas upału w zamkniętym samochodzie. Mimo, że pojawia się mnóstwo ostrzeżeń i apeli, każdego roku na skutek niefrasobliwości swoich właścicieli, z powodu udaru w strasznych męczarniach umierają bezdusznie i bezmyślnie zostawione w samochodzie psy. Nie przechodźmy obok tego obojętnie, prawo daje nam możliwość działania, a nawet do niego zobowiązuje. Deficyt rozsądku i sumienia jest bardzo trudny do uzupełnienia, ale może wybita szyba zmusi niektórych kierowców do zastanowienia. Więcej na temat udaru cieplnego, jego przyczyn oraz sposobu udzielania pierwszej pomocy piszemy  tutaj.  



Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!

E-mail: *
Treść: *

Prawa autorskie

Wszystkie ma- teriały publiko- wane w tym serwisie są chronione pra- wami autor- skimi. Kopiowanie całości lub części jest zabronione.
Projekt i wykonanie: Blueprint
Wszelkie prawa zastrzeżone dla piesporadnik.pl 2024
PiesPoradnik.pl ul. Grunwaldzka 487 B 80-309 Gdańsk

Zakaz kopiowania - wszystkie teksty, zdjęcia i materiały graficzne publikowane w tym portalu są chronione prawem autorskim i nie mogą być kopiowane.