Relacje psa z ludźmi i zwierzętami » Pies i jego właściciele

Antropomorfizm - pies to nie człowiek !


Antropomorfizm to przypisywanie zjawiskom, zwierzętom i przedmiotom cech ludzkich, których one nie posiadają, oraz ludzkich motywów postępowania. Określenie wywodzi się od dwóch greckich słów: anthropos-ludzki oraz morphe-kształt.

Najstarszym, pochodzącym ze starożytności przykładem uczłowieczenia zwierzęcia jest egipski bóg Anubis. Raz przedstawiano go jako psa/szakala, tak jak w przypadku posągu odkrytego w grobowcu Tutanchamona, innym razem w postaci człowieka ze zwierzęcą głową. Jego zadaniem, które wymagało umiejętności ludzkiego sposobu działania i myślenia, było zabalsamowanie zmarłego, przygotowanie go do pożegnania się z tym światem i przeprowadzenie do wieczności.


Dziś również spotyka się osoby skłonne przypisywać swoim czworonożnym przyjaciołom umiejętność myślenia i kierowania się w podejmowaniu decyzji tymi samymi kryteriami co człowiek. Być może nie stanowiłoby to problemu gdyby nie to, że takie z gruntu fałszywe przekonanie zaburza zachowanie psa oraz jego relacje z opiekunem.


Można wyróżnić trzy sposoby postrzegania roli psa w społeczeństwie:
  • Pies jest potomkiem wilka i choć rozwój cywilizacji wpłynął na zmianę jego zachowania, to nadal ma większość cech swoich dzikich przodków. Kieruje się pierwotnymi instynktami, ma skłonność do dominacji i potrafi walczyć o swoją pozycję w stadzie. W związku z tym najbardziej odpowiednim dla niego miejscem jest buda i rola stróża - obrońcy. Życie w mieszkaniu jest sprzeczne z jego natur
  • Pies jest przyjacielem człowieka, uczestniczy w jego codziennym życiu, bardzo często traktowany jest jako członek rodziny. Właściciele są do niego przywiązani, troszczą się o niego, zapewniają mu wszystko, co jest mu potrzebne do życia. On odwdzięcza się wielkim przywiązaniem, w zależności od sytuacji koi samotność, jest obrońcą, stróżem, towarzyszem zabaw dla dzieci.
  • Pies jest postrzegany i traktowany jak dziecko. Właściciele opiekują się nim jak małym człowieczkiem, tulą go, noszą na rękach, ubierają jak niemowlę i zawijają w kocyk. Ignorują fakt, że jest to pies a nie dziecko i każde jego zachowanie interpretują tak, jakby był zdolny do myślenia i reagowania tak jak człowiek.

 
Z postrzeganiem współczesnego psa jako wilka trudno polemizować, bo jak można nie dostrzegać, że psy, które mieszkają w naszych domach, z prehistorycznym wilkiem nie mają już nic wspólnego. Podobnie jak ludzie ze swoim praprzodkiem od którego pochodzą. Choć co do tych, którzy trzymają psa na łańcuchu a na dodatek nie karmią go, bo przecież sam wilczym obyczajem powinien sobie coś upolować, można mieć wątpliwości.

Warto natomiast przyjrzeć się na czym polega różnica w postrzeganiu psa przez właścicieli należących do drugiej i trzeciej grupy. Choć jedni i drudzy równo się o niego troszczą i mają z nim bliski kontakt emocjonalny, zasadnicza różnica sprowadza się do jakości relacji i sposobu komunikowania się z psem. Pierwsi nie mają wątpliwości, że pies kieruje się własnym genetycznie zakodowanym psim sposobem reagowania, drudzy są przekonani, że pies potrafi rozumować tak jak człowiek, kierować się tymi samymi pobudkami i w różnych codziennych sytuacjach tak samo jak on reagować. Podczas gdy w pierwszym przypadku znajomość psiej psychiki pozwala opiekunowi odpowiednio wychować psa i zbudować prawidłowe, oparte na zdrowych zasadach relacje, w drugim takiego porozumienia zbudować się nie da, bo antropomorficzne traktowanie psa jak dziecka i oczekiwanie od niego ludzkich reakcji jest sprzeczne z jego naturą. Jest to bardzo poważny problem, niezrozumienie psiej psychiki wyklucza wzajemne zrozumienie, w skrajnych przypadkach pies może się zbuntować przeciw ograniczaniu jego osobowości i zareagować agresją.


Źródła antropomorfizmu

Nie ulega wątpliwości, że w podświadomości wielu osób utrwalił się obraz przeróżnych myślących i kombinujących tak jak ludzie psów, które pojawiły się na ekranach kin. Wszyscy z przejęciem śledzili przygody bohaterów disneyowskich bajek, perypetie owczarka szkockiego Lessie i wreszcie wyczyny dzielnie wspierających policję, inteligentnych i sprytnych owczarków niemieckich, takich jak Szarik, Cywil, Alex i Rex. Ich role są tak sugestywnie prowadzone, że niektórym widzom ten obraz uczłowieczonego psa tak głęboko rejestruje się w podświadomości, że kiedy po latach kupują sobie psa tej rasy są zawiedzeni, że swoim filmowym braciom intelektem nie dorównuje. 

Najczęstszą przyczyną antropomorfizmu jest oczekiwanie, że pies zapełni jakąś bolesną pustkę. Para od lat bezskutecznie starająca się o dziecko, kupuje psa i przelewa na niego niespełnione uczucia rodzicielskie, szczenię traktowane jest jak niemowlę, ubierane w kaftaniki, zawijane w kocyk i kołysane.


Głośnym echem na całym świecie odbiła się sesja zdjęciowa wykonana przez dwie znane fotografki z Alabamy, z których jedna, Jan Renegar, jest właścicielką jack russel teriera o imieniu Snuggles i jednocześnie specjalistką od zdjęć ślubnych, zaś druga, Jamie Clauss, zajmuje się fotografowaniem dzieci. Choć w zamierzeniu autorek zdjęcia miały stanowić swego rodzaju żart i powinno się je traktować z przymrużeniem oka, wywołały wiele bardzo sprzecznych i ostrych komentarzy. Z punktu widzenie tego artykułu można je pomiąć, wydaje się jednak, że doskonale pokazują jak trudna do określenia jest granica między „uczłowieczaniem” psa dla zabawy, a jego daleko idącą, poważnie traktowaną antropomorfizacją. Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że założenie psu muszki a suczce sukienki z falbankami na domowy kinderbal jest elementem niewinnej zabawy, natomiast strojenie jej tak na co dzień jest już objawem poważnego problemu emocjonalnego jej właścicieli.

Na czym polega problem ?

W skrócie - na błędnym założeniu, że pies potrafi rozumować i reagować tak jak człowiek oraz na próbie dotarcia do psa za pomocą ludzkich środków przekazu. W rzeczywistości ma on swój własny sposób komunikowania się zarówno z człowiekiem jak i zwierzętami. Posługuje się bardzo czytelną mową ciała, za pomocą której przekazuje swoje emocje: radość, strach, podporządkowanie, zaproszenie do zabawy, ostrzeżenie przed atakiem. Nie da się nauczyć psa ludzkiego abstrakcyjnego sposobu myślenia, to jego właściciel musi posiąść umiejętność bezbłędnego rozszyfrowywania komunikatów, jakie jego czworonożny przyjaciel mu przekazuje. Jest to klucz do zrozumienia psiej psychiki, pozwala na wysyłanie psu takich sygnałów, które jest w stanie zrozumieć. Każda akcja psa powinna się spotkać z właściwą, zrozumiałą dla niego reakcją jego opiekuna. Błędne odczytanie jego zachowania uniemożliwia prawidłowe reagowanie, właściciel się denerwuje, ze pies jest nieposłuszny i nie wykonuje jego poleceń, pies nie rozumie swojego opiekuna i traci do niego zaufanie.


Najbardziej typowy przykład: pies zostaje sam w domu, z nudów gryzie buty swojego pana. Kiedy słyszy otwieranie drzwi, radośnie biegnie na jego powitanie. Zamiast spodziewanej radości następuje krzyk i oskarżenia, że pies jest wredny, bo chcąc się zemścić na swoim panu za to, że zostawił go samego, zniszczył jego ulubione buty. Właściciel nie wiedział, że gryzienie pomaga psu rozładować stres, gdyby zostawił mu zabawki typu kong wypełnione granulkami karmy do gryzienia, pies miałby zajęcie i buty pozostałyby nietknięte. Popełnił jeszcze jeden niewybaczalny błąd: zamiast wyjść niepostrzeżenie, płaczliwym głosem żegnał się z psem tak jak z dzieckiem zapewniając, że bardzo go kocha i niedługo do niego wróci. Efekt jest odwrotny do zamierzonego, właściciel zamiast psa uspokoić, zasiał lęk, bo skoro jego opiekun się boi, on również nie czuje się pewnie. Warto zdawać sobie sprawę z tego, że pies bezbłędnie odczytuje nasze emocje, potrafi wyczuć że właściciel źle się czuje i spokojnie przeczekać ten czas w swoim legowisku, ale nie rozumieją znaczenia tego, co do nich mówimy. Psa można wprawdzie wiele rzeczy nauczyć, zapamięta i będzie wykonywać wiele poleceń, ale jego główną motywacją jest osiągnięcie w zamian jakiejś korzyści. Każdy, kto szkolił psa doskonale wie, że nic nie motywuje go lepiej niż ulubiona nagroda. Może być do nas bezgranicznie przywiązany, ale nie łudźmy się, że wykonuje polecenia, żeby nam zrobić przyjemność, robi to dlatego, że mu się to opłaca.


Co na to pies ?

To, że kochamy nasze psy, traktujemy je jak członków rodziny, staramy się zaspokoić ich wszystkie potrzeby, dbamy o to, żeby były prawidłowo karmione, prowadzimy je do fryzjera, żeby wyglądały schludnie, jest całkowicie normalnym przejawem godnej uznania odpowiedzialności właściciela. Wszystko to nie ogranicza typowej dla psa aktywności i nie zabiera mu radości życia. Choć każdy pies lubi bliskość właściciela i jego pieszczoty, narzucanie mu „ludzkiego” sposobu spędzania czasu, trzymanie go na siłę na kolanach i traktowanie jak dziecko, głęboko go unieszczęśliwia. Kochajmy psa mądrze, bo na to zasługuje i pamiętajmy, że ma prawo do swoich zwykłych psich przyjemności: biegania na spacerze, obwąchiwania śladów i zabaw z innymi psami. Właściciel nie może mu tego zabraniać, w przeciwnym razie musi się liczyć z tym, że pies się zbuntuje, nie da się zniewolić i wypowie mu posłuszeństwo, a przytrzymywany na siłę może się odgryźć. Bywa, że zostaje oskarżony o niewdzięczność i „za karę” oddany do schroniska. Jest pewna granica w relacji z psem, której dla dobra obu stron nie wolno przekroczyć.



Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!

E-mail: *
Treść: *

Prawa autorskie

Wszystkie ma- teriały publiko- wane w tym serwisie są chronione pra- wami autor- skimi. Kopiowanie całości lub części jest zabronione.
Projekt i wykonanie: Blueprint
Wszelkie prawa zastrzeżone dla piesporadnik.pl 2024
PiesPoradnik.pl ul. Grunwaldzka 487 B 80-309 Gdańsk

Zakaz kopiowania - wszystkie teksty, zdjęcia i materiały graficzne publikowane w tym portalu są chronione prawem autorskim i nie mogą być kopiowane.