Charakter - tajniki psiej psychiki » Socjalizacja
Cel i etapy socjalizacji
Często słyszy się, że podstawą wychowania psa jest staranna socjalizacja, ale nie każdy wie, co się pod tym pojęciem kryje. Zbytnio nie komplikując można powiedzieć, że jest to uspołecznienie psa, czyli przygotowanie go do życia w społeczeństwie. Chodzi o oswojenie go z ludźmi i zwierzętami, a także zapoznanie z różnego rodzaju przedmiotami, jakie z pewnością napotka na kolejnych etapach swojego życia. Poszczególne doświadczenia kumulując się dają mu wiedzę o otoczeniu, wyrabiają odwagę i pewność siebie. Uczą go jak ma się zachować się w różnych sytuacjach, jak nawiązywać relacje z ludźmi i zwierzętami, co jest dla niego przyjazne, a od czego powinien się trzymać z daleka.
Nie wolno mylić socjalizacji ze szkoleniem. Niestety wiele osób utożsamia te pojęcia i używa ich zamiennie. Tymczasem prawidłowo socjalizowany pies wcale nie musi być dobrze wychowany, może być niesforny i nie znać podstawowych komend. Podobnie doskonale wyszkolony pies, brylujący w konkursach posłuszeństwa, niekoniecznie musi być dobrze socjalizowany, bywa, że zna niewiele więcej niż plac ćwiczeń oraz dom i ogród swojego pana i wpada w panikę, kiedy musi stawić czoła zjawisku, którego nie zna. Socjalizacja i szkolenie to dwa niezwykle ważne elementy rozwoju psychicznego psa, które doskonale się uzupełniają, ale żaden z nich nie zastąpi drugiego.
Rola suki - socjalizacja pierwotna
Pierwsze lekcje socjalizacji, czyli poruszania się w otaczającym ich świecie, szczenięta otrzymują od swojej matki. Jej stała obecność daje im poczucie bezpieczeństwa. Te, które z jakichś względów zostały jej pozbawione, rozwijają się wolniej i nierzadko na późniejszym etapie dorastania sprawiają problemy wychowawcze.Ch.Pl, Ch.Cz. FAMA Sądeckie Pieszczochy z córką
Suka doskonale przygotowuje swoje potomstwo do samodzielnego życia, dba o dobre relacje między szczeniętami i zachęca je do zabawy. Jeśli któreś z nich zbyt często w zabawie używa zębów, nie zawaha się ostro przywołać je do porządku. Uczy, że w niektórych sytuacjach nie wolno dać sobie wejść na głowę, ale wobec silniejszego czasem bezpieczniej jest okazać uległość i podporządkowanie. Jest to niezwykle ważne, bo na tym etapie zaczyna się już kształtować charakter każdego ze szczeniąt. Nietrudno zauważyć, że niektóre z nich są bardziej przebojowe, z widocznymi zadatkami na przywódców, ale matka, jeśli uzna to za konieczne, bardzo szybko potrafi ostudzić ich wodzowskie zapędy. Inne trzymają się raczej na uboczu i schodzą silniejszym z drogi. Te z kolei suka otacza większą opieką i chroni je przed silniejszym i bardziej przebojowym rodzeństwem, żeby nie zostały przez nie zdominowane.
Rola hodowcy - socjalizacja wstępna
W miarę dorastania szczeniąt ich socjalizacją w coraz większym stopniu powinien zajmować się hodowca. To on opiekując się szczeniętami przemawia do nich, głaszcze, bierze na ręce i uczy zaufania do otaczających je osób. One z kolei chętnie garną się do niego, bo czują się przy nim bezpiecznie. Bardzo szybko dokonuje się podział obowiązków: suka dba o prawidłowe relacje między szczeniętami, natomiast hodowca wprowadza je w świat zewnętrzny, oswaja z ludźmi, innymi zwierzętami, różnymi przedmiotami i dźwiękami. To właśnie dlatego szczenięta powinny dorastać między ludźmi, wśród wszystkich odgłosów codziennego życia. Cisza i odosobnienie ograniczają ich doznania i bardzo niekorzystnie wpływają na ich rozwój psychiczny i emocjonalny.Już od pierwszych tygodni życia szczenięta powinny mieć stały kontakt z ludźmi, w tym również z dziećmi, oczywiście pod warunkiem, że zostały nauczone jak należy się takimi małymi pieskami zajmować, żeby niechcący nie zrobić im krzywdy. W miarę dorastania trzeba je zabierać w coraz to inne miejsca, które dostarczą im nowych, ciekawych przeżyć, powoli oswajać z hałasem, rozmaitymi dźwiękami oraz zjawiskami, wyprowadzać je na taras, jeśli jest dobrze zabezpieczony, lub do ogrodu. Te wyjścia można połączyć z pierwszymi lekcjami załatwiania się poza domem. Oczywiście przez cały czas, we wszystkich tych atrakcjach powinna towarzyszyć im matka, żeby czuły się bezpieczne i mogły ją naśladować. Między 4 i 8 tygodniem życia szczenięta nie będą jeszcze mogły korzystać z wycieczek poza bezpieczny teren przy domu hodowcy, bo powoli tracą odporność przekazaną im z mlekiem matki, a własnej jeszcze nie mają. Za to począwszy od 9-10 tygodnia życia, oczywiście pod warunkiem, że zostały zaszczepione, można je zabierać na spacer. Pomoc przyjaciół jest w tej sytuacji bezcenna, bo nikt nie jest w stanie poradzić sobie naraz z tyloma psami, a do tego bezstresowo oswajają się z obecnością dużej grupy osób.
Rola właściciela - socjalizacja właściwa
Rozpoczęty przez hodowcę proces socjalizacji musi być kontynuowany przez właściciela, bo to przede wszystkim od niego zależy jak szczenię będzie przygotowane do życia. Jeśli pochodzi z dobrej hodowli i było prawidłowo socjalizowane, właściciel będzie miał ułatwione zadanie. Natomiast socjalizowanie szczenięcia, które całe swoje dotychczasowe życie spędziło w klatce, jest bardzo trudne, bo z takiego otoczenia wynosi zazwyczaj lęk i nieufność w stosunku do ludzi, którą trzeba będzie powoli przełamywać.
Właściciel powinien dostarczyć psu jak najwięcej różnych pozytywnych wrażeń, chroniąc go jednocześnie przed stresem. Delikatnie stopniując doznania i natężenie hałasu, musi go zabierać w coraz bardziej ruchliwe i głośne miejsca, począwszy od ustronnych, ale nowych dla szczeniaka okolic, poprzez coraz to bardziej ruchliwe ulice, aż na dworzec i w pobliże lotniska. Dzięki temu malec nabierze pewności siebie, co pomoże mu w ułożeniu sobie relacji z ludźmi i psami. Dobrze wychowane i poprawnie socjalizowane szczenię w wieku około 5-6 miesięcy powinno znać zasady czystości i dobrego wychowania oraz pewnie poruszać się w otaczającym je świecie.
Pierwsze cztery miesiące życia mają dla socjalizacji znaczenie fundamentalne. Jest to okres, w którym szczenię powinno poznać możliwie największą ilość ludzi, zwierząt, miejsc, odgłosów i zjawisk. Zaczyna się, kiedy malec nie zna jeszcze uczucia strachu i do wszystkiego podchodzi z pełnym zaufaniem, jest otwarty na poznawanie otoczenia, po czym ulega zahamowaniu w momencie, kiedy wkracza w najtrudniejszy etap swojego rozwoju, zwany fazą lęków i ucieczek. Trzeba więc ten okres otwartości na nowe doznania maksymalnie wykorzystać. W im większej izolacji i ciszy szczenię będzie wychowywane, tym bardziej będzie się bało ulicznego gwaru, obcych ludzi i zwierząt, a od lęku bardzo często jest już tylko niewielki krok do agresji.
Właściciel powinien dostarczyć psu jak najwięcej różnych pozytywnych wrażeń, chroniąc go jednocześnie przed stresem. Delikatnie stopniując doznania i natężenie hałasu, musi go zabierać w coraz bardziej ruchliwe i głośne miejsca, począwszy od ustronnych, ale nowych dla szczeniaka okolic, poprzez coraz to bardziej ruchliwe ulice, aż na dworzec i w pobliże lotniska. Dzięki temu malec nabierze pewności siebie, co pomoże mu w ułożeniu sobie relacji z ludźmi i psami. Dobrze wychowane i poprawnie socjalizowane szczenię w wieku około 5-6 miesięcy powinno znać zasady czystości i dobrego wychowania oraz pewnie poruszać się w otaczającym je świecie.
Pierwsze cztery miesiące życia mają dla socjalizacji znaczenie fundamentalne. Jest to okres, w którym szczenię powinno poznać możliwie największą ilość ludzi, zwierząt, miejsc, odgłosów i zjawisk. Zaczyna się, kiedy malec nie zna jeszcze uczucia strachu i do wszystkiego podchodzi z pełnym zaufaniem, jest otwarty na poznawanie otoczenia, po czym ulega zahamowaniu w momencie, kiedy wkracza w najtrudniejszy etap swojego rozwoju, zwany fazą lęków i ucieczek. Trzeba więc ten okres otwartości na nowe doznania maksymalnie wykorzystać. W im większej izolacji i ciszy szczenię będzie wychowywane, tym bardziej będzie się bało ulicznego gwaru, obcych ludzi i zwierząt, a od lęku bardzo często jest już tylko niewielki krok do agresji.
Wszystko, z czym pies styka się po przybyciu do nowego domu jest dla niego nowe, dlatego pierwszego dnia trzeba koniecznie oprowadzić go po całym mieszkaniu, pozwolić mu zapoznać się z otoczeniem i dać mu na to tyle czasu, ile potrzebuje. Szczenię nie boi się nowych rzeczy, jest ich ciekawe i podchodzi do nich z ufnością tak długo, dopóki się czegoś nie przestraszy lub nie spotka go jakaś krzywda. Dopiero wtedy zaczyna się tego bać, dlatego trzeba zadbać o to, żeby miał do czynienia tylko z dobrymi doświadczeniami, bo dzięki temu nabierze wiary we własne siły i wyrośnie na pewnego siebie, zrównoważonego psa.
Szczeniak nie ma jeszcze ukształtowanego charakteru. Wszystkie pozytywne doznania wzmacniają jego psychikę i poczucie bezpieczeństwa a wszystkie złe nasilają nieufność i uczucie lęku. Stres z tego okresu może w późniejszym czasie doprowadzić do zmian w jego psychice, nierzadko idących w kierunku agresji. Ponieważ czas, w którym pies jest jeszcze ufny, pozbawiony lęków, kończy się około 3-4 miesiąca życia, z socjalizacją nie wolno zwlekać. Trzeba maksymalnie wykorzystać każdy dzień dostosowując tempo do psychiki i temperamentu psa i zawsze zatrzymać się w momencie, w którym pokazuje, że się czegoś boi. Można go bardzo delikatnie zachęcić do pokonania lęku, ale nic na siłę. Natomiast jeśli mu się uda przezwyciężyć nieśmiałość, trzeba go entuzjastycznie pochwalić i nagrodzić.
Ponieważ okres, w którym pies jest szczególnie podatny na socjalizację trwa bardzo krótko, w żadnym przypadku nie wolno zwlekać. Trzeba dostarczyć mu jak najwięcej wyłącznie pozytywnych bodźców oraz ciekawych kontaktów z różnymi ludźmi i psami. Jeśli ze względu na poszczepienną kwarantannę obawiamy się pójść na spacer, wyjdźmy z nim do ogrodu i zaprośmy do wspólnej zabawy bliskich znajomych z dziećmi lub psami. To czy szczenię wyrośnie na zrównoważonego, spokojnego, odważnego psa, w dużej mierze zależy od tego, czego nauczymy go w pierwszych miesiącach życia. Nie da się przecenić znaczenia, jakie dla rozwoju psychicznego ma starannie przeprowadzona socjalizacja. Im więcej różnych pozytywnych zjawisk pozna w tym okresie, tym mniej problemów pojawi się w czasie jego dorastania.
Jeśli właściciel będzie wychowywał psa w atmosferze łajania i krzyku, doprowadzi do tego, że jego podopieczny straci pewność siebie, a naturalna w tym wieku ciekawość świata zostanie zastąpiona lękiem. W efekcie będzie miał psa bojaźliwego, który w przyszłości może mieć skłonność do maskowania strachu agresją. To, jaki w przyszłości będzie pies w bardzo dużej mierze zależy od jego opiekuna. Jeśli zapozna go z wszyskimi sąsiadami i póki jest jeszcze mały oswoi z ich czworonogami, nie będzie musiał w przyszłości rozglądać się przed wyjściem z domu w obawie, że dojdzie do konfrontacji. Pies, który już na pierwszym spacerze zostanie poturbowany przez jakiegoś czworonoga, będzie miał uraz do końca życia i na widok każdego psa będzie się chował za plecami swojego właściciela. Natomiast jeśli w okresie szczenięcym spotka psy zrównoważone, chętne do zabawy i zdoła się z nimi zaprzyjaźnić, na widok smyczy będzie szalał z radości i podniecenia, rwał się do wyjścia i wypatrywał swoich czworonożnych przyjaciół.
Socjalizacja nie kończy się nigdy
Z socjalizacją poradzi sobie każdy, wystarczy o niej pamiętać i poważnie ją potraktować. Chodzi o to, żeby rozpocząć ją we właściwym czasie, bo już nigdy potem pies nie będzie tak chłonny i tak bardzo na nią podatny. Nie musi do wszystkiego podchodzić z jednakowym entuzjazmem, może za jedną osobą przepadać a na drugą prawie nie zwracać uwagi. Podobnie ze zwierzętami. Wszystko to mieści się w pojęciu „prawidłowo socjalizowany pies”. Socjalizacja nie polega na wytłumieniu naturalnych reakcji, wręcz przeciwnie, daje mu odwagę i pewność siebie, dzięki czemu nie reaguje histerycznie, tylko spokojnie, niejako po namyśle, adekwatnie do sytuacji. Pies nie musi być otwarty na kontakty ze wszystkimi spotkanymi ludźmi lub psami, choćby dlatego, że nie każdy sobie tego życzy. Okres socjalizacji to także a może przede wszystkim nauka ignorowania rożnych osób i sytuacji. Pies nie musi sam we wszystkim uczestniczyć.Celem socjalizacji jest wypracowanie takiego stopnia pewności siebie u psa aby żadne bodźce nie wywoływały u niego złych skojarzeń, poczucia strachu i nie powodowały nieproporcjonalnych do zagrożenia reakcji. Równie ważne jak oswojenie psa z rożnymi sytuacjami jest nauczenie go radzenia sobie z własnymi emocjami i nauczenie go skupianie swojej uwagi na przewodniku. Pies spacerujący w ruchliwym miejscu powinien umieć ignorować tłum i nie wyrywać się do każdego spotkanego psa. Z takim psem każde wyjście będzie prawdziwą przyjemnością.
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!