Psy też marzną!

Nie wstydźmy się ubierania psów, im też jest zimno Psy, których sierść pozbawiona jest podszerstka, bardzo marzną i trzeba im na zimę sprawić odpowiednie ubranko. Jeśli ktoś uważa, że w ubraniu pies wygląda niepoważnie, niech mu uszyje sportową kapę. Nie każdy pies, tak jak husky będzie się rozkoszował leżeniem na śniegu, wiele psów bardzo marznie i koniecznie trzeba je w zimie odpowiednio zabezpieczyć przed wyziębieniem. Nie wiem, na jakiej podstawie ubrany w kożuch facet z czerwonym od zimna nosem twierdzi, że jego niemal gołemu bokserowi jest bardzo ciepło. Znieczulica, czy brak wyobraźni żeby zrozumieć, że dla wielu ras ubranie na zimę to nie fanaberia, ale konieczność. Nawet tak dostojnemu i potężnemu psu jak chart irlandzki odpowiednie ubranie nie odbiera powagi. Wręcz przeciwnie!

U psów krótkowłosych ubranie zazwyczaj nie niszczy owłosienia, sierść psów długowłosych w czasie chodzenia łatwo się pod ubraniem plącze i filcuje, zwłaszcza pod brzuchem i w pachwinach. Obejrzyjmy dokładnie spód ubranka, jakie mu nakładamy. Powinien być delikatny i gładki, tak by nie zaczepiał i nie elektryzował włosa. Z maleńkimi pieskami długowłosymi jest jeszcze jeden kłopot - biegnąc zarzucają sobie zasoloną, zimową breję na całe podbrzusze, dlatego też po powrocie do domu trzeba niestety sierść w tym miejscu wypłukać, wysuszyć i rozczesać.