Walka z pasożytami » Pasożyty zewnętrzne
Mała pchła - wielki problem
Problem pojawienia się pcheł postrzega się zazwyczaj w kategoriach higieny. Zapchlenie kojarzy się z psem brudnym i zaniedbanym, podczas gdy biorąc pod uwagę niezwykle szybkie tempo rozmnażania się tych pasożytów, inwazja pcheł może pojawić się również na sierści czystej i wypielęgnowanej.
Pchła jest małym bezskrzydłym insektem o długości kilku milimetrów, który posiada umiejętność chowania się w sierści co powoduje, że zwłaszcza u zwierząt o obfitym, gęstym owłosieniu właściciel dostrzega ich pojawienie się dopiero wtedy, gdy pies zaczyna się drapać. Na domiar złego pchła skacze na odległość równą swojej 30-krotnej długości, co powoduje, że bez problemu przenosi się z jednego zwierzęcia na drugie, a także nierzadko na człowieka.
Większość czasu pchły spędzają ukryte w sierści swojego żywiciela i odżywiają się jego krwią. Po jej strawieniu wydalają pozostałe resztki w postaci małych, czarnych grudek przypominających ziarnka piasku. Są one doskonale widoczne po rozchyleniu sierści i stanowią niezbity dowód na to, że mamy do czynienia z inwazją pcheł nawet wtedy, kiedy właścicielowi nie udało się znaleźć ani jednej żywej pchły. Jest to także sygnał, że trzeba natychmiast zastosować odpowiednie środki zaradcze, bo obecność pasożytów to nie tylko dyskomfort dla naszego przyjaciela, ale również poważne zagrożenie dla jego zdrowia.
Dlaczego pchły są groźne ?
Pchły są najczęściej spotykanym pasożytem zewnętrznym bytującym na sierści psa i w jego otoczeniu, żywiącym się jego krwią i aktywnym w ciągu całego roku. Spośród opisanych około 2000 rodzajów pcheł, najczęściej spotykana jest Ctenocephalides Felis, pchła kocia, pasożytująca również na psie.Pchła pod mikroskopem
Ugryzienie pchły powoduje wstrzykniecie jej śliny do organizmu psa i powstanie w tym miejscu silnie swędzącego pryszcza. Jeśli pies jest na tę ślinę uczulony, co bardzo często się zdarza, ukąszenie jednej pchły może doprowadzić do zapalenia skóry, zlokalizowanego najczęściej po bokach dolnej części kręgosłupa i nad ogonem. Jak w każdego rodzaju alergii nie jest potrzebna inwazja pcheł, żeby wystąpiły poważne problemy skórne. Jedno ugryzienie może spowodować odczyn zapalny, który utrzymuje się nawet do trzech tygodni. U niektórych, wyjątkowo wrażliwych psów wystarczy tylko jedna pchła, żeby powygryzał się aż do krwi. W miejscu ugryzienia tworzą się rany, co stwarza bardzo dogodne warunki do powstania oraz rozprzestrzenienia się infekcji bakteryjnej. Bardzo często takie psy są leczone tygodniami a nawet miesiącami, trwa szukanie przyczyny problemów skórnych, a nikt nie wpadnie na to, że przyczyną mogą być pchły, bo przy przeglądaniu sierści ich nie widać. Przyjmijmy więc jako regułę, że jeśli u psa pojawi się swędzenie i podrażnienia skóry, w pierwszym rzędzie poddajemy go kuracji przeciw pchłom, bo jest bardzo prawdopodobne, że wszystkie dolegliwości znikną. Jest sporo doskonałych preparatów przeciw tym pasożytom, stosujmy je profilaktycznie, to nas uchroni przed poważnymi problemami.
Lokalny odczyn skórny to nie wszystko, przy dużej ilości pcheł które pies musi wyżywić, utrata krwi jest tak znaczna, że może go to osłabić i spowodować anemię, której pierwszym objawem są blade śluzówki w jamie ustnej. Jest to sytuacja szczególnie niebezpieczne dla szczeniąt, ponieważ może doprowadzić nawet do ich śmierci.
Pchła jest żywicielem pośrednim dla tasiemca psiego (Dypilidium caninum). Pies dla uśmierzenia trudnego do zniesienia swędzenia wygryza podrażnione miejsca i przy tej okazji może zarazić się tasiemcem rozgryzając pchłę, która jest jego nosicielem. Nie lekceważmy więc pcheł, bo są dla psa znacznie bardziej niebezpieczne niż nam się wydaje.
Cykl rozwojowy pchły
Około dwa dni po uczcie złożonej z krwi swojego żywiciela pchły rodzaju żeńskiego składają kilka tuzinów jaj, z których większość spada na ziemię. Po 2-6 dniach wykluwają się z nich larwy, które szukają bezpiecznego, wilgotnego i ciemnego otoczenia, w którym mogłyby się rozwinąć. Najczęściej są to psie legowiska, dywany, szczeliny w parkiecie i meblach. Larwa po przejściu przez różne stadia rozwojowe przepoczwarza się i zamyka w kokonie. W tym stanie oczekuje na dogodny moment, którym jest pojawienie się ciepłokrwistego stworzenia, np. psa, mogącego stać się jej żywicielem. Równoczesne wyklucie się kilkudziesięciu pcheł powoduje prawdziwą inwazję. Jeśli się zdarza, że warunki nie są sprzyjające, poczwarka może przeczekać w kokonie nawet do sześciu miesięcy. Co ciekawe, pchły nie wiodą przez cały czas pasożytniczego życia. Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie ich formy pośrednie: postać dorosłą, jajo, larwę i poczwarkę – to tylko 1% z nich pasożytuje na zwierzęciu, reszta żyje w jego otoczeniu. To pokazuje, że ograniczenie walki z pchłami wyłącznie do samej sierści nie może dać satysfakcjonujących wyników, bo pchły trzeba zwalczać jednocześnie na psie i w jego otoczeniu. Ze zdecydowanym naciskiem na to drugie.jaja i ekskrementy | larwa |
kokony | postać dorosła |
Gdzie pies może nabawić się pcheł?
Odpowiedź jest krótka: wszędzie. Pchły rozmnażają się niezwykle szybko, wystarczy, że pies ze spaceru przyniesie do domu jedną pchłę, żeby po kilku dniach było ich pełno w całym domu. Pchłę można przynieść do mieszkania nawet na podeszwie buta, natychmiast znajdzie sobie najbardziej dogodne miejsce do rozmnażania i wcale nie musi to być psia sierść. Doskonałym miejscem są różne miękkie zakamarki, szczególnie tkaniny: wyściełane koszyki, kanapy, dywany, z których w każdej chwili mogą przenieść się na psa, lub w przypadku dużej ilości pcheł, również na właściciela. Sytuacja robi się poważna, bo kiedy dorosną muszą się pożywić, kiedy się pożywią zaczynają się mnożyć, a kiedy się rozmnożą znowu muszą się pożywić. W ten sposób ponownie znajdują się na psie, kiedy już się wydawało, że udało nam się go od nich uwolnić. I tak w kółko … w rezultacie pcheł na wszystkich etapach rozwoju jest coraz więcej. Tylko bardzo wszechstronne i systematyczne ich zwalczanie może położyć temu kres.Zwalczanie i zapobieganie
Jeśli działania zmierzające do wyeliminowania pcheł mają być skuteczne, koniecznie muszą być prowadzone jednocześnie w dwóch obszarach: na sierści zwierzęcia i w jego otoczeniu. Nie jest prawdą, że wystarczy regularne traktowanie sierści preparatami przeciw pchłom, żeby pozbyć się problemu, bo te, które żyją w jego otoczeniu i tak będą musiały znaleźć się na psie, żeby się pożywić i wtedy dosięgnie je specyfik stosowany na sierść. Wokół psa bytują pchły w różnych stadiach rozwoju i nie ma możliwości, by się od nich uwolnić przy pomocy preparatów niszczących postacie dorosłe, bo cały czas na ich miejsce będą pojawiać się nowe. W tej sytuacji pierwszorzędne znaczenie ma profilaktyka, bo zdecydowanie łatwiej jest pchły odstraszać niż zwalczać. Stosowane preparaty przeciwpchelne powinny się charakteryzować szybkością i skutecznością działania, powinny wyeliminować pchły zanim zdążą pogryźć psa. Szczególnie polecane są preparaty o przedłużonym działaniu, które potrafią unieszkodliwić kolejne pokolenia pcheł w miarę ich dorastania.
O skuteczności działań przeciwpasożytniczych decyduje:
• Wybór odpowiednich preparatów działających na sierść i na otoczenie, bo nie wszystkie są jednakowo skuteczne. O dostępnych na rynku preparatach i ich działaniu piszemy tutaj.• Regularne ich stosowanie zgodnie z zaleceniem producenta, żeby nie dopuścić do ponownego zainfekowania pasożytami.
• Objęcie ochroną wszystkich zwierząt przebywających w tym samym mieszkaniu, a w razie masowej inwazji pcheł - w całym budynku. Zabezpieczenie zwierząt przy pomocy preparatów typu spot-on pozwala na pełne kontrolowanie wszystkich stadiów rozwoju pasożyta. Przy bardzo dużym ich nasileniu wskazane jest także dodatkowe stosowanie preparatów ukierunkowanych na otoczenie. Działaniom przy pomocy różnych środków chemicznych musi towarzyszyć dbałość o czystość całego domu, szczególnie bardzo dokładne oraz częste odkurzanie wszystkich zakamarków a także szaf. W przypadku, gdy w mieszkaniu są maleńkie dzieci i osoby lub zwierzęta skłonne do alergii, wybór środka przeciw pasożytom warto skonsultować z lekarzem weterynarii, żeby zdecydować się na taki preparat, który najlepiej pasuje do potrzeb wszystkich domowników.
• Stosowanie profilaktyki przeciwpasożytniczej. Największe zagrożenie występuje od kwietnia do listopada, choć w mieszkaniu, w którym już zagnieździły się pchły, trzeba z nimi walczyć przez cały rok. Zaaplikowanie odpowiedniego preparatu zajmuje dwie minuty a może nas i nasze zwierzęta uchronić przed bardzo poważnymi problemami zdrowotnymi.
• Regularna kontrola sierści i podjęcie działania natychmiast po znalezieniu jakichkolwiek śladów obecności pcheł, takich jak zaczerwienienia na skórze lub odchody w sierści, bez czekania na pojawienie się pcheł.
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!