Wychowanie psa » Uczymy psa poprawnych zachowań
Nauka czystości - jak uniknąć błędów ?
Szczenię nie rozumie, dlaczego nie wolno mu załatwiać się wszędzie, skoro do tej pory zawsze tak robił. To my musimy nauczyć go czystości i pokazać, gdzie powinien się załatwiać. Jedne psy uczą się szybciej, drugie potrzebują na to więcej czasu, ale przy odrobinie cierpliwości i konsekwencji każdego psa można przyzwyczaić do sygnalizowania swoich potrzeb oraz załatwienia ich w przeznaczonym do tego miejscu.
Jeśli dorosły pies brudzi w domu, jest to wyłącznie wina jego właściciela i dowód na to, że całkowicie zaniedbał jego wychowanie lub ucząc go popełnił jakieś poważne błędy. Być może nie pokazał mu wyraźnie miejsca, w którym powinien się załatwić, być może nie zauważył, że pies sika na podłogę a on to odebrał jako przyzwolenie. Może niesprawiedliwie go skarcił, co jest błędem największym, bo prowadzi do tego, że pies boi się swojego pana a ponieważ wypróżnić się musi, chowa się z tym po kątach.
Pamiętajmy, że pies musi otrzymać bardzo wyraźny przekaz, że nikt nie ma mu za złe, że robi siku, ale jego opiekun będzie bardzo szczęśliwy, jeśli skorzysta z kuwety. Kluczem do sukcesu w nauce czystości jest przestrzeganie zasady, że nigdy nie wolno karać szczeniaka za to, że nabrudził w mieszkaniu, natomiast za prawidłowe zachowanie trzeba go zawsze radośnie pochwalić i nagrodzić. Niezwykle ważna jest dobra, budząca zaufanie psa, przyjazna atmosfera. Jeśli opiekun doprowadzi do tego, że pies zacznie się go bać, będzie miał poważny kłopot.
Jeśli złapiemy psa na załatwianiu się w niedozwolonym miejscu, należy spokojnie powiedzieć fe! lub nie! i delikatnie zanieść go lub zaprowadzić do kuwety, żeby tam skończył swoje dzieło, po czym pochwalić go i nagrodzić. W żadnym przypadku nie wolno na niego krzyczeć w momencie kiedy korzysta z dywanu, bo odbierze to jako gniew właściciela za to, że sika, a nie za to że robi to w nieodpowiednim miejscu. Zalecana czasem metoda odwracania uwagi przez klaśnięcie w dłonie, upuszczenie wywołującego hałas przedmiotu lub rzucenie lekkim ale wywołującym hałas przedmiotem w jego pobliże w taki sposób, by pies nie kojarzył tego z właścicielem, sprawdza się tylko w przypadku bardzo przebojowego, pewnego siebie szczeniaka. Nietypowy dźwięk spowoduje, że przerwie załatwianie się dając opiekunowi czas na zaniesienie go do kuwety. Nie sprawdzi się natomiast kiedy mamy do czynienia z psem bojaźliwym, bo może odebrać to jako karę, uznać że załatwianie potrzeb fizjologicznych jest czynnością naganną i zacząć się z nią chować po kątach. Jeśli nasz podopieczny czuje się niepewnie i boi się hałasu, nie powinno się nawet próbować tej metody.
Błędów popełnianych podczas nauki czystości jest dużo, a oto najważniejsze:
- Nigdy nie wolno psa karcić, jeśli po przyjściu do domu zauważymy plamę na podłodze - pies nie potrafi zrozumieć jaki jest związek między teraźniejszością (plama moczu na podłodze) a przeszłością (siusianie w tym właśnie miejscu) i zupełnie nie pojmuje, o co te pretensje. Przyszedł radośnie na spotkanie właściciela, a ten na niego krzyczy. Trzeba się więc z psem przywitać tak, jak gdyby nic się nie stało, a plamę wymyć i spryskać odpowiednim preparatem niwelującym zapach tak, żeby pies tego nie widział. Dla niego widok właściciela na czworakach machającego szmatą to zachęta do zabawy i nie rozumie dlaczego jego pan jest zły i go sztorcuje
- Moczenie psiego nosa w jego własnym moczu jest niedopuszczalne i całkowicie pozbawione sensu. Pominąwszy fakt, że dla psa mocz nie jest czymś obrzydliwym, ale bardzo ważnym znakiem rozpoznawczym i swego rodzaju wizytówką zostawianą na spacerze swoim pobratymcom, jest to działanie równie mądre i skuteczne jak wytarcie mokrą pieluchą buzi niemowlęcia.
- Jeśli przyłapiemy psa na gorącym uczynku nie krzyczmy, ani tym bardziej nie bijmy go, tylko szybko ale bez paniki przenieśmy go we właściwe miejsce. Krzyk, lub co gorsze karcenie spowoduje tylko tyle, że następnym razem pójdzie w bardziej ustronne miejsce, gdzie go tak łatwo nie zobaczymy. Pożądane efekty osiągniemy tylko wtedy, jeśli za każde załatwienie się do kuwety pies zostanie wygłaskany i pochwalony, a na dodatek dostanie smakołyk.
- Na spacerze zaprowadźmy psa w miejsce, które już zaznaczył swoim zapachem, bo to go zdopinguje do działania. A kiedy już się załatwi, nie wracajmy od razu do domu, bo natychmiast skojarzy, że załatwienie się powoduje koniec spaceru i w przyszłości nie da się już nabrać i załatwieniem się, tak długo jak to możliwe, będzie zwlekał.
Pamiętajmy:
Na psa wolno krzyknąć wyłącznie wtedy, kiedy go chcemy nagle zatrzymać, np. ostre "stój!" w sytuacji, kiedy pies biegnie na jezdnię prosto pod samochód. Krzyk przy nauce czystości jest dużym błędem, bo pies zacznie się bać swojego opiekuna i nabierze przekonania, że siusianie jest czymś nagannym, a że siusiać musi, bojąc się kary, będzie się z tym chował po kątach.Nauce czystości nie może towarzyszyć lęk. Nie karćmy psa i nie strofujmy go, jeśli w ferworze zabawy skorzysta z dywanu zamiast z kuwety. Udajmy, że tego nie widzimy, za to załatwienie się we własciwym miejscu musi być zawsze wyraźnie i radośnie chwalone. Stosujmy wyłącznie pozytywne metody perswazji, bo to wyrabia dobre skojarzenie: siusiu – kuweta – nagroda. W wielu przypadkach pies reaguje podobnie jak człowiek - chętniej robi to, co mu się opłaca.
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!