Kupno psa » Jakiego psa kupić ?
Pies czy suka?
PIES
Pies ma zazwyczaj silniejszy charakter, jest bardziej dominujący i władczy, ale nie jest to oczywiście regułą. Często się słyszy, że psy mniej nadają się do rodzin z małymi dziećmi, choć nie wydaje się, żeby to było prawdą. Znam wiele dużych psów, które potrafią być bardzo groźne dla obcych, natomiast w stosunku do dzieci, nie tylko tych należących do swojej rodziny, są nieprawdopodobnie delikatne i opiekuńcze. Wbrew pozorom trzeba natomiast uważać na psy małych ras, bo wiele z nich nie lubi dzieci i potrafi się odgryźć, jeśli zostaną przez nie zaczepione.
Niewątpliwym problemem jest wrażliwość samca na zapach cieczki. Trzeba go ciągle pilnować i jeśli nie został odpowiednio wychowany i ma tendencję do samowoli, zawsze wyprowadzać na smyczy, bo pojawienie się pachnącej cieczką suczki po drugiej stronie ulicy spowoduje, że bez oglądania rzuci się w jej kierunku i może wpaść pod samochód. Ten zew krwi jest też bardzo częstą przyczyną ucieczek i włóczęgostwa. Zauroczony pies potrafi warować pod furtką swojej wybranki przez wiele dni, w czasie których zrozpaczeni właściciele szukają go po wszystkich schroniskach. Bywa, że jeśli jest zbyt natarczywy, może czasem oberwać od właściciela suki, który broni ją przed niepożądanym pokryciem. Pozostawiony w domu potrafi zdemolować drzwi próbując się wydostać do obiektu swoich westchnień i godzinami wyć ku rozpaczy sąsiadów. Jedynym wyjściem w takiej sytuacji jest kastracja, mało kto się jednak na nią decyduje, choć dla psa stwarza ona zdecydowanie mniejsze zagrożenie, niż bieganie w amoku za suką między kołami jadących samochodów.
Właściciele psów mają też większy problem z ich czystością, bo pies, nawet nauczony załatwiania się na dworze, potrafi znaczyć swoje terytorium, np. po wizycie osoby pachnącej psem. Ten sam problem pojawia się, jeśli w jednym domu mieszkają dwa, lub nawet kilka samców. Mają wtedy ulubione miejsca, które regularnie obsikują, bo każdy z nich chce, żeby jego ślad był na wierzchu. Z tych samych przyczyn samiec znaczy wszystkie krzewy w ogrodzie, czego iglaki raczej nie przetrzymają. Przy odrobinie cierpliwości jednak można nauczyć psa, żeby nie załatwiał się w ogrodzie i traktował go jak przedłużenie mieszkania. Ale do tego trzeba żelaznej konsekwencji, pies musi zawsze wypróżniać się na spacerze, nie można ani razu pozwolić mu na załatwienie się w ogrodzie. Ze znaczeniem zawsze jest wiekszy problem, bo pies nie traktuje go jako załatwiania potrzeb fizjologicznych, tylko przekazywanie wiadomości i podkreślanie swojego miejsca w stadzie.
Jeśli chodzi o szkolenie a zwłaszcza psie sporty, trenerzy przeważnie wolą psy, bo nie mają spowodowanych cieczką lub macierzyństwem przerw w treningach, choć jeśli chodzi o wyniki, suki im wcale nie ustępują, nawet w obronie. Za to w dyscyplinach, w których liczy się zwinność, takich jak na przykład agility, lub fly ball, są przeważnie lepsze.
SUKA
W obrębie tej samej rasy suki są przeważnie spokojniejsze, bardziej uległe niż samce i mocniej przywiązane do domu. Instynkt macierzyński powoduje, że są delikatniejsze i bardziej opiekuńcze wobec dzieci, choć wiele psów, zwłaszcza tych dużych, na widok dziecka łagodnieje i mięknie jak wosk. Suki są na ogół łatwiejsze do ułożenia i mniej rozpraszają się w czasie szkolenia. Bardziej trzymają się domu i są mniej skłonne do włóczęgostwa, choć nie jest to oczywiście regułą.
Największym problemem są pojawiające się przeważnie dwa razy w roku cieczki, w czasie których trzeba strzec sukę przed przypadkowym pokryciem. Wychodzenie na spacer w tym okresie nie należy do przyjemności. Jeśli mieszkamy w osiedlu, w którym psy puszczane są luzem, uwolnienie się od rozgorączkowanych wielbicieli i spokojne dotarcie do domu może okazać się nie lada wyzwaniem. W domu pojawia się problem plamienia. Są suki, które wylizują się tak starannie, że praktycznie nie widać, że mają cieczkę, innym trzeba w tym okresie zakładać specjalne majtki, które w dużej mierze ten problem rozwiązują. U niektórych suk, jeśli nie zostały pokryte, może pojawić się ciąża urojona. Dotyczy to szczególnie suk małych ras, szczególnie tych bardzo rozpieszczonych, jest dużym problemem i w większości przypadków kończy się interwencją lekarza weterynarii.
Ciągle pokutuje przekonanie, że przynajmniej raz w życiu należy sukę pokryć i problem zniknie. Z całą pewnością nie zniknie, raczej się nasili, bo odchowywanie szczeniąt rozbudza instynkt macierzyński. Suka bez najmniejszego uszczerbku dla zdrowia może nie mieć potomstwa, nie decydujmy się więc na sprowadzenie na świat szczeniąt, dla których będzie nam bardzo trudno znaleźć chętnych.
Większość właścicieli suk nie planuje potomstwa, jeśli więc ciąże urojone się powtarzają, w takim przypadku najlepiej poddać sukę sterylizacji, która jest zabiegiem bezpiecznym, choć ciągle zbyt rzadko praktykowanym. Uwalnia ją to od huśtawki hormonalnej, która bardzo często w późniejszym wieku prowadzi do powstania niezwykle groźnego dla życia ropomacicza. Po kastracji raz na zawsze skończy się problem cieczek, sprzed domu znikną adoratorzy i ryzyko, że suka się do nich wymknie i przyniesie do domu nieplanowane potomstwo. Nie spotkałam osoby, która by żałowała, że zdecydowała się na sterylizację swojej suki, a jeśli, to tylko dlatego, że zdecydowała się na to tak późno. Więcej informacji na temat sterylizacji można znaleźć w zakładce Sterylizacja suk.
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!