Charakter -tajniki psiej psychiki » Socjalizacja
Kilka rad na temat socjalizacji
Wziąwszy pod uwagę fakt, że szczenię powinno być socjalizowane począwszy od 2-3 tygodnia życia, warto znaleźć dobrą hodowlę, w której hodowca od początku uczciwie się do tego przyłożył. Nie bez znaczenia jest również kondycja suki, która musi być prawidłowo odżywiona i mieć odpowiednie warunki do bezstresowego odchowania swoich dzieci. W tym czasie to ona daje im poczucie bezpieczeństwa i uczy poprawnych relacji między psami. Jest to niezwykle cenna baza pod dalszą socjalizację, prowadzoną potem przez właściciela, do którego szczenięta nie powinny trafić wcześniej, niż po ukończeniu drugiego miesiąca życia.
Powstaje pytanie, czy pies zanim skończy się kwarantanna, właśnie wtedy, kiedy jest szczególnie chłonny i podatny na socjalizację, musi spędzać cały czas w mieszkaniu, bez kontaktu z innymi psami. Zdania są podzielone: jedni twierdzą, że nie ma innego wyjścia, bo tylko w ten sposób można go chronić przed zachorowaniem. Inni uważają, że jest to zmarnowany czas, bo nie ma szans na socjalizowanie psa w izolacji od codziennego życia. Wydaje się, że można znaleźć rozsądne wyjście, unikać miejsc tłumnie odwiedzanych przez psy oraz pełnych psich odchodów osiedlowych trawników i znaleźć mniej uczęszczane okolice, gdzie można się wybrać ze znajomymi i ich psami, zaaranżować wspólne zabawy i intensywnie ten czas wykorzystać.
W okresie socjalizacji psa powinny spotykać same przyjemne rzeczy, jego opiekun musi dbać o to, żeby się czegoś nie przestraszył i nie zrobił sobie krzywdy. Nie wolno go spuścić z oka, trzeba go cały czas obserwować, by móc w porę interweniować, jeśli ma zamiar wpakować się w jakieś kłopoty. Jest to bardzo ważne, bo jeśli przez przypadek spadnie ze schodów i mocno się poobija, może zachować uraz na całe życie. Z tego samego powodu trzeba bardzo pilnować, żeby nie został poturbowany lub pogryziony przez jakiegoś niezrównoważonego psa. Dlatego najlepiej zacząć socjalizację od psów znanych, sprawdzonych, ze strony których nic złego mu nie zagraża. To go oczywiście w przyszłości nie uchroni od spotkania z nieznanymi, nie zawsze przyjaznymi psami, ale dzięki starannej socjalizacji będzie już na to gotowy.
Pies okazuje nieufność wobec wszystkiego co nowe, jest podejrzliwy wobec rzeczy i zjawisk których nie zna. Wszystko co poznane i oswojone i przestaje być problemem. Dlatego wybierajmy coraz to inne miejsca na spacery, żeby miał stale nowe doświadczenia, bo w ten sposób poznaje swoje otoczenie i nabiera odwagi. Początkowo przestraszy go zwykły kamień, z czasem nie zawaha się podejść do nieznanego przedmiotu, obwąchać go i spokojnie zbadać czy stanowi jakieś zagrożenie. Jeśli widać, że czuje się niepewnie, dajemy mu czas na obwąchanie i każde przełamanie lęku nagradzamy smakołykiem. Dla utrwalenia efektu, warto w to miejsce wracać, tak długo, aż stresujący przedmiot nie będzie na nim już robił żadnego wrażenia.
Opiekun psa powinien kontrolować swoje reakcje i w każdej sytuacji starać się zachować spokój, bo pies bezbłędnie wyczuje każdą zmianę jego nastroju. Jeśli się czegoś przestraszy nie wolno reagować. Pocieszanie go i głaskanie odbierze jako pochwałę i komunikat, że robi mądrze i że na wszelki wypadek każdego nieznanego przedmiotu lepiej się bać. Jeśli jego lęk zignorujemy komunikat będzie inny: pan się nie boi, widocznie nie ma powodu do obaw. W takiej sytuacji najlepiej odwrócić jego uwagę i zainteresować go czymś innym. Nigdy nie należy na siłę ciągnąć go do czegoś, czego się boi i próbować przełamywać jego strach, bo efekt będzie odwrotny od zamierzonego. Powinien mieć zawsze możliwość wycofania się, jeśli coś go stresuje, np. na spacerze smycz powinna być na tyle długa, żeby mógł oddalić się od czegoś czego się boi.
Wykorzystajmy okres socjalizacji do zbudowania i bliskiej, przyjacielskiej więzi z psem i zdobycie jego zaufania. Osoba, która zajmuje się psem, poświęca mu dużo czasu, chodzi z nim na spacery i wprowadza go w dorosłe życie nie powinna mieć z tym problemu. Chwalenie i nagradzanie psa za poprawne zachowania, dawanie mu poczucia bezpieczeństwa, dodatkowo ugruntowuje pozycję przewodnika. Jego reakcja na określone zachowania musi być zawsze taka sama, bo tylko wtedy utrwalą się prawidłowe zachowania i będzie miał do swojego opiekuna pełne zaufanie. Każdy pies jest inny, ma inny charakter i predyspozycje rasowe, inne też doświadczenia wyniósł z hodowli, nie ma zatem uniwersalnego programu socjalizacji. Musimy go na wyczucie dostosować do trybu zycia rodziny, temperamentu naszego psa i związanych z nim oczekiwań.
Bardzo pomocna w socjalizowaniu, a potem wychowaniu psa jest znajomość psiej psychiki, to pozwoli lepiej go zrozumieć i łatwiej do niego dotrzeć, a czas, jaki mu poświęcimy, będzie lepiej wykorzystany. Jeśli mamy taką możliwość, zaprowadźmy go do psiego przedszkola, gdzie szybko nauczy się stadnych zachowań i nawiązywania relacji z innymi psami.Warto wykorzystać to miejsce, żeby nauczyć psa skupiania uwagi na swoim przewodniku, bo ta umiejętność bardzo ułatwia szkolenie. Prawidłowo ułożony pies, nawet kiedy jest bardzo zaabsorbowany zabawą, powinien cały czas mieć na oku swojego pana, żeby móc zareagować na jego zawołanie, lub nawet bez specjalnej komendy, kiedy widzi że jego pan sie oddala. Więcej na ten temat piszemy tutaj. Nie jest prawdą, że uczenie szczeniaka zanim ukończy sześć miesięcy jest stratą czasu, prawdą jest, że trzeba go uczyć jak najwcześniej, od pierwszego dnia w nowym domu, bo w tym czasie jest najbardziej chłonny i wszystko, czego go uczymy bez trudu przyswaja.
Właściciele psów obronnych obawiają się czasem, że tego rodzaju bezstresowe wychowanie może wytłumić jego predyspozycje obronne. Nic bardziej błędnego. To, że pies jest spokojny, przyjaźnie nastawiony do ludzi i zwierząt nie znaczy, że jak dorośnie nie stanie w obronie właściciela. Wręcz przeciwnie, z takim psem można się czuć bezpiecznie, jest odważny, zrównoważony, świadomy swojej siły i właśnie dlatego bez potrzeby nie zaatakuje. Wie, że ma cały arsenał środków, które może wykorzystać zanim użyje zębów: nastroszyć się, warczeć, pokazać zęby a dopiero na końcu, w zupełnej ostateczności zrobić z nich użytek. Natomiast pies, który reaguje zbyt szybko i atakuje bez potrzeby, wcale nie jest odważny, to strach jest motorem napędowym agresji. Życie na co dzień ze zrównoważonym, dobrze socjalizowanym i wyszkolonym psem jest przyjemnością, bo jego obecność daje nam poczucie bezpieczeństwa. Natomiast życie z agresorem to nieustanny stres, bo nigdy nie wiadomo kiedy i kogo zaatakuje. Wystarczy, że się czegoś przestraszy.
Właściciele psów obronnych obawiają się czasem, że tego rodzaju bezstresowe wychowanie może wytłumić jego predyspozycje obronne. Nic bardziej błędnego. To, że pies jest spokojny, przyjaźnie nastawiony do ludzi i zwierząt nie znaczy, że jak dorośnie nie stanie w obronie właściciela. Wręcz przeciwnie, z takim psem można się czuć bezpiecznie, jest odważny, zrównoważony, świadomy swojej siły i właśnie dlatego bez potrzeby nie zaatakuje. Wie, że ma cały arsenał środków, które może wykorzystać zanim użyje zębów: nastroszyć się, warczeć, pokazać zęby a dopiero na końcu, w zupełnej ostateczności zrobić z nich użytek. Natomiast pies, który reaguje zbyt szybko i atakuje bez potrzeby, wcale nie jest odważny, to strach jest motorem napędowym agresji. Życie na co dzień ze zrównoważonym, dobrze socjalizowanym i wyszkolonym psem jest przyjemnością, bo jego obecność daje nam poczucie bezpieczeństwa. Natomiast życie z agresorem to nieustanny stres, bo nigdy nie wiadomo kiedy i kogo zaatakuje. Wystarczy, że się czegoś przestraszy.
Socjalizacja jest bardzo ważna, ale nie wolno wpadać w przesadę, nadmiernie stymulować psa i zamęczać go nieustannymi ćwiczeniami. Powinien mieć czas na odpoczynek i beztroskie zabawy, nie tylko jako szczenię, ale również kiedy dorośnie, podczas każdego treningu lub szkolenia. Z rozpoczęciem socjalizacji nie wolno zwlekać, bo po ukończeniu czterech miesięcy szczenię nie jest już na nią tak bardzo podatne. Mimo to nie wolno z niej rezygnować, bo przez całe życie będzie się musiał zmierzyć z różnymi nieznanymi dotąd przedmiotami i sytuacjami i jakoś sobie z nimi poradzić. A jego opiekun musi go w tym wspierać.
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!