Francuscy celnicy z Vaucluse wykryli przemyt 9 tysięcy psów
Po trwającej ponad rok akcji celnikom z Vaucluse udało się namierzyć wyjątkowo prężnie działający gang przemytników szczeniąt i co najważniejsze, ustalić źródło ich pochodzenia. Ponad 9000 psów usiłowano wywieść do Francji, były to szczenięta dopiero co odłączone od matki, nieszczepione, okaleczone, w fatalnej kondycji zdrowotnej. Część z nich nie przeżyła podróży. Pochodziły ze Słowacji, gdzie rozmnażano je masowo w dramatycznych warunkach, w hangarach po zlikwidowanej ubojni. Te, które przedtem udało się wwieźć na teren Francji były sprzedawane bez obowiązkowych szczepień, niezbędne świadectwa zdrowia były najprawdopodobniej wystawiane prze współpracującego z przemytnikami lekarza weterynarii.
Przemyt szczeniąt stał się poważnym problemem. W nielegalnych hodowlach na terenie Rosji, Ukrainy, Węgier i Rumunii rozmnaża się psy najmodniejszych ras i sprzedaje za grosze. Przemytnicy skupują je masowo, przemycają do krajów zachodniej Europy i sprzedają po cenach rynkowych na podstawie sfałszowanych dokumentów pochodzenia. Zarabiają na tym fortunę. Zyski są niemal tak wysokie jak w przemycie narkotyków a konsekwencje prawne nieporównanie mniej dotkliwe. Trudno się dziwić, że proceder rozwija się bardzo dynamicznie, jedna z francuskich hodowli, która zajmowała się sprzedażą przemycanych szczeniąt sklepom zoologicznym zadeklarowała roczny obrót w wysokości 4,2 miliona Euro. Odnaleziono już około 3000 osób, które zakupiły przemycane szczenięta i zebrano informacje na temat ich zdrowia. Władze francuskie apelują, żeby zachować ostrożność i nie kupować szczeniąt o podejrzanym pochodzeniu, uważają, że jest to najlepszy sposób walki z przemytem zwierząt.
Źródło: www.wamiz.com
Powrót | Zobacz pozostałe aktualności